Nad rzeką Brynicą, na północ od Katowic położone jest miasto, które rzadko kojarzone jest z atrakcjami turystycznymi. Przy ulicach dawnego Laurahütte wyrastają niedziałające kominy huty, budynki pokopalniane i osiedla robotnicze z familokami. Industrialny charakter miasta powoli znika z oczu. Jednocześnie Siemianowice Śląskie przekształcają się w jedno z najbardziej zielonych i sympatycznych miast górnośląskiej metropolii. Zachęcamy do zwiedzania, tym bardziej, że wystarczy 20 minut, żeby do Siemców dojechać z centrum Katowic.

No właśnie, najlepiej dojechać do Siemianowic Śląskich tramwajem lub autobusem spółki ZTM. Skąd? W sumie z dowolnego miejsca, bo zawsze można skorzystać z opcji przesiadki. Autobusy do Siemianowic odjeżdżają z Dworca pod Galerią Katowicką, a do tramwaju można wskoczyć na katowickim Rynku. Warto sprawdzić rozkład jazdy, który dostępny jest tutaj. Pociągiem do Siemianowic? Nie ma takiej opcji. Ale warto wybrać się tam na rowerze. Swoim własnym, albo wypożyczonym w Katowicach rowerem miejskim Nextbike.


Siemianowice Śląskie to jedno z najbardziej zadrzewionych miast na przemysłowym Górnym Śląsku. Szybki rozwój technologiczny i industrializacja dzisiejszych dzielnic Siemianowic nie przysporzyły im uszczerbku w terenach zielonych. Wystarczy wspomnieć park „Górnik” w dzielnicy Michałkowice, Lasek Bytkowski i Park Bytkowski, Park Miejski, Park Pszczelnik, czy Bażantarnię.
Warto zobaczyć pałac w Siemianowicach Śląskich, wybudowany przez przedstawicieli rodu Mieroszewskich, którzy po kilku pokoleniach sprzedali dwór lokalnym magnatom przemysłowym, Donnersmarckom. Aktualnie pewna firma próbuje rozpocząć tam remont, ale niewiele z tego wychodzi. Chociaż budynki są w opłakanym stanie, dachy zapadnięte, a okna i drzwi zamurowane, to całość prezentuje się i tak okazale. Miejmy nadzieję, że trend, który pojawił się w ostatnich latach na Dolnym Śląsku, przywędruje i na Czarny Śląsk. Tam często znajduje się prywatny inwestor, który nie chce dopuścić do kompletnej dewastacji pałacu lub zrównania go z ziemią, dlatego wykłada pieniądze na remont i organizację na przykład wykwintnego hotelu.
Inaczej wygląda sytuacja w pałacu Rheinbabenów, tak zwanym „Zameczku”. Budynek ten po wojnie przeszedł w ręce kopalni „Michał”, a obecnie działa jako część Siemianowickiego Centrum Kultury. Można zorganizować tam koncert, czy konferencję, a także uczestniczyć w warsztatach fotograficznych lub kursie języka niemieckiego.
Ciekawostką jest cmentarz żołnierzy niemieckich, poległych w trakcie II wojny światowej. Soldatenfriedhof znajduje się na północ od Bażantarni i Śląskiego Klubu Golfowego. Trafiają tu obecnie ekshumowane szczątki żołnierzy Wehrmachtu z terenów Rzeczypospolitej Polskiej. Siemianowicki cmentarz jest jednym z trzynastu takich miejsc pamięci w Polsce.


Najbardziej charakterystycznym elementem Siemianowic Śląskich, jeśli chodzi o spędzanie czasu wolnego jest z pewnością Park Tradycji (Orzeszkowej 12). Funkcjonuje on w miejscu dawnej maszynowni kopalni „Michał” („Maxgrube”). Zwiedzanie obiektu trwa niecałą godzinę i kosztuje jedynie 4 złote (dzieci płacą 2 złote). Miejsce jest przyjazne dla wszystkich, nie ma ograniczeń wiekowych. Organizowane są tu różne wydarzenia, w tym koncerty muzyczne. Na zwiedzanie z przewodnikiem (także po niemiecku lub angielsku) należy wcześniej się umówić telefonicznie lub przez Internet.
SCK Bytków (Niepodległości 45) to główny oddział Siemianowickiego Centrum Kultury. Jeśli szukacie koncertów, spektakli teatralnych, warsztatów, czy występów kabaretowych, to trafiliście pod dobry adres. Repertuar na najbliższe miesiące jest dostępny online, podobnie jak możliwość rezerwacji biletów. W SCK działają też różne grupy zainteresowań, większość skierowana do dzieci i młodzieży.
Kolejny oddział SCK to Willa Fitznera (27 Stycznia 3). Wnętrza XIX-wiecznej willi można zwiedzać z przewodnikiem, a oprócz tego uczestniczyć w kameralnym koncercie, czy wernisażu, a także wynająć salę konferencyjną.
W Zameczku (Oświęcimska 1) SCK przygotowało restaurację i salę konferencyjną. Pałac, mieszczący się w Michałkowicach, został wybudowany przez rodzinę Rheinbabenów na miejscu dawnego dworku Mieroszewskich, którzy na Górny Śląsk przybyli z okolic Łęczycy.
Jeszcze jedna propozycja od SCK to oddział Jarzębina (Wierzbowa 2). Tutaj też organizowane są koncerty i wydarzenia artystyczne, a także dyskoteki i wycieczki. Działa również sekcja skata, popularnej na Śląsku gry karcianej.
W starym spichlerzu mieści się Muzeum Miejskie w Siemianowicach (Chopina 6), czyli klasyczne popeerelowskie muzeum, gdzie znajdziemy typowe wystawy poświęcone dziejom, kulturze i etnografii Górnego Śląska. Dodatkowo wystawa na temat czynu zbrojnego, bo przecież w Siemcach urodził się Adalbert (Wojciech) Korfanty. Muzeum można odwiedzić w wolnej chwili, aczkolwiek wystawy z reguły pozbawione są historycznego obiektywizmu.


Confit 2.0 (Śląska 31) serwuje wyszukane i kunsztownie podane dania. Na pochwałę zasługuje również szeroki wybór win. Świetne miejsce dla wszystkich, którzy planują zorganizować spotkanie w szerszym gronie, lub po prostu wpaść na smaczny posiłek czy deser.
Równie ciekawie prezentuje się Restauracja Vacanza (Olimpijska 4), gdzie menu łączy ze sobą kuchnię śląską i włoską. W obniżonej cenie można spróbować również ich „daily specials”, wydawanych codziennie od 10:00 do 20:00.
Ostatnia nasza propozycja to restauracja Osteria (Krakowska 1), która reklamuje się jako „centrum imprez rodzinnych”. Kuchnia śląska, góralska, pierogi i dużo dań mięsnych – to wszystko można tu znaleźć za niewielkie pieniądze.


Jednym z popularniejszych pubów w Siemcach jest Kredens (Okrężna 19), gdzie organizują koncerty, transmisje meczów piłkarskich. Można posiedzieć przy piwie, a także przekąsić coś smacznego, bo na miejscu działa też restuaracja. Wszystko w przyjaznej atmosferze.
Przy Pałacu Donnersmarcków funkcjonuje Browar Pałacowy (Chopina 14), w którym można zaopatrzyć się w craftowe piwko. Niestety, brakuje możliwości degustacji na miejscu, ale piwo leją na przykład w Fitzner Caffe, która działa w Willi Fitznera, o której wcześniej była mowa.
Jeżeli zaś szukacie mocniejszych wrażeń, lubicie muzykę klubową i chcecie się bawić do białego rana, to zajrzyjcie do Jigger Club&Food (Chopina 6). Ogródek na piasku, leżaczki, do tego zimne drinki i piwo, a po zmroku tańce, hulanki, swawole.


W Siemianowicach nie ma zbyt wielu kawiarni, więc i nasz wybór jest mocno ograniczony. Oprócz wspomnianej Fitzner Caffe, działa na przykład kawiarnia Coś Pysznego (Wróbla 12), która specjalizuje się w unikalnych tortach, które można zamówić na dowolną okazję. Na miejscu oprócz kawy i herbaty można ochłodzić się porcją lodów.
Druga propozycja do Cappucino Cafe (Wróblewskiego 67). Kawiarnia ma swój program lojalnościowy, polegający na zbieraniu pieczątek. Menu nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale kawa tutaj jest całkiem dobra.
Alternatywną opcją dla wymienionych kawiarni może być zawsze skorzystanie z menu gorących napojów w restauracjach, o których pisaliśmy wcześniej. Miejmy nadzieję, że kawowa oferta w Siemianowicach rozwinie się w niedalekiej przyszłości.